Za nami kolejny odcinek PLL. Nie wiem jak wam,ale mi się strasznie podoba!.
Miłym zaskoczeniem były wizje Hanny,które wniosły do odcinka coś świeżego.!
Wiemy,że Mona chciała zrobić z Hann nową Ali. Ale dlaczego?. Wydaje mi się,że
Mona zawsze chciała mieć kogoś takiego jak Alison(przyjaciela) Dzięki swojej i Hanny metamorfozie stała się ''Popularna'' i odniosła upragniony sukces.

Przejdźmy teraz do nowej Bohaterki Sydney. Nie było jej za wiele w tym odcinku, co strasznie mnie zawiodło.
Za to pojawiła się Paige!,której strasznie nie lubię!.
Widać,że Paige strasznie zależy na Emily, ale mam nadzieję,że do siebie nie wrócą.
Moim zdaniem Paige coś ukrywa. Zawsze tak myślałam.
Teraz sprawa z Jasonem
Po rozmowie ze Spencer i wiadomości ''Nie mogę Cię więcej chronić'' (napisaną przez P.D)
Pewne jest,że Jason nie zabił swojej matki i nie miał nic z tym wspólnego.
W poprzednich odcinkach całe światło padało na niego,co znów było mylnym tropem.
Teraz wszyscy podejrzewają Peter'a (ojca Spencer), który wraz z Melissą ukrywa wielki sekret.
Przechodząc do sedna. Myślę,że Pan. Hastings zabił matkę Ali. (Ale dlaczego?)
Natomiast Melissa zabiła dziewczynę w grobie Alison.
Czekam z niecierpliwością na 4 odcienk!.
A tak nawiasem,która sukienka najbardziej wam się spodobała?
Mi Spencer <3 Niech mi ją wyślę w prezencie:)





Brak komentarzy:
Prześlij komentarz