Chyba każdy z Was obejrzał już nowiutki odcinek Pretty Little Liars(a przynajmniej każdy powinien).Mogę się więc z Wami podzielić swoją opinią na temat nowego odcinka. Pewnie każdy z Was o tym wie,ale napiszę jeszcze, że był to setny odcinek PLL.
Dobra,koniec gadania pierdół, przejdźmy do rzeczy. Odcinek z pewnością mogę zaliczyć do udanych i do jednego z lepszych, porównując ostatnie kilka. Działo się, oj działo. Jakoś nie wyobrażałam sobie powrotu Ali do szkoły. Dla mnie osobiście Ali jest podejrzana i nie ufam jej zbytnio. Zobaczymy, co wydarzy się w następnych odcinkach. Przechodząc do następnej kwestii. Nasze kłamczuchy chyba nie tak wyobrażały sobie spokojne, sielankowe życie bez nękającego ich 'A'.Widać, że nie tylko nęka je prześladowca(a może prześladowczyni?), ale mają one również inne kłopoty. Wgl co Wy powiecie na powrót Caleba? Ja sama nie wiem do końca, co o tym myśleć, jednak nigdy za nim nie przepadałam i to się chyba nigdy nie zmieni.
Boże, no to się dzisiaj rozpisałam. :o Wena mnie dopadła czy coś. :D Post trochę chaotycznie napisany, ale mam nadzieję, że mi to wybaczycie.:D
Macie tu jeszcze kilka fajnych zdjęć, które znalazłam na tumblrze i nie tylko.
Mój ulubiony cytat.♥





Brak komentarzy:
Prześlij komentarz