Hej. Kolejny odcinek Pll już za nami. Jednak uważam,że był to najgorszy odcinek 5 serii,jaki dotychczas widziałam. Kompletnie nic się nie wyjaśniło,może oprócz scen Arii w Radley,które były naprawdę dobre.
Jestem bardzo rozczarowana.
Jestem ciekawa co dalej potoczy się z B.Y. Jej rysunki przyprawiały mnie o dreszcze.
Najzabawniejszą sytuacją w tym odcinku,była kolacja u Em.
Bardzo podoba mi się nowa Hanna,postawiła się Alison tak jak kiedyś zrobiła to Spencer!
Kolejny ważny wątek to spotkanie Sydney i Ali w łazience.
To było dziwne,Syd dotykająca chusty Ali. Myślicie,że miało to coś wspólnego z poprzednim odcinkiem kiedy to ktoś z A-teamu próbował udusić Ali? Ja myślę,że jest w tym jakiś wątek. hymm?
No nic, to wszystko co przykuło moją uwagę w tym odcinku. Nic więcej mnie nie zaskoczyło,a szkoda ;(





Brak komentarzy:
Prześlij komentarz